poniedziałek, października 26, 2009

Banał

Pewno usnełaś - zero reakcji.
Nie chcę uciekać z obszaru atrakcji
Twego umysłu, duszy i ciała,
Litery są czarne, a kartka jest biała.
Jasno więc widać, co tutaj się dzieje.
Mierzyć w Beaufortach? No... mocno wieje.
Namiętność i wicher, to idzie w parze.
Wprowadźmy więc kolor w nasze pejzaże.
Przeróżne barwy, kartka wciąż biala.
Kto ją zapełni? Zwyciestwo i chwała
Dla dwojga szczęśliwców - szkicowac zaczęli.
Na nowo określą kolory tej bieli.
Autorskie kształty, malują swe życie,
Wolą to wszakże niż żyć tak w niebycie.
Będą ją zapełniać do końca wieku,
A brak potrzeby wszelkiego leku
Zrozumią dość szybko, tuląc się do siebie-
Lekarstw nie trzeba przebywając w niebie.
Me zachowanie jest tego wyrazem-
Rysować chcę z Tobą, chcę Kiniu razem...

W stronę miłości

Bo wiedziałem, że kierunek jest jeden. Tak jak zwrot.


Chcialbym Cie miec dzisiaj, chcialbym Cie miec tu.
Chcialbym byc przy Tobie, teraz, zaraz, juz.
By na zawsze Twemu sercu bylo lzej,
Ty na zawsze sobie
mnie w swym sercu miej.
Chcialbym Cie przytulic, objac reka swa,
Bys poczula miesnie- to co sila zwa.
Kaloryfer bedzie goracy jak reszta,
...juz czuje Twoj umysl jak mnie caly beszta:)


Zostawiłem format, bo mi sie chce spac. A zaraz szczyt. Bedzie bez opcji.

Księżyc

Zaczęło się od smsowych głupot...


Księżyc wysoko świeci,
Nie będzie z tego dzieci,
Bo Małgosia i Jaś się wstydzą
I własnych ciał się brzydzą.
Niby są schowani w krzakach,
a trwoga się rodzi w uczniakach,
Bo w jasnym swietle księżyca
Ktoś może zobaczyć ich lica.
Z parku więc poszli do Jasia,
A tam czekała już Kasia.
Zrobiła oczy zdziwione
I wzięła Jasia na stronę:
-trójkącik nie wchodzi w rachubę
Bo umiescisz to na YouTube.
-nic nie zrobię, podyskutujmy,
Eksperymentów się nie bójmy.


...dobra, kończę zanim moja wyobraźnią się rozwinie:P

piątek, października 23, 2009

Empatia...

Obejrzałem. Udzieliło mi się i zastanawiam sie czy Tobie też by się...


Nie ma dnia, wieczora, a wydaje mi się, że spokojnie mozna rzec, iż godziny również, by o Tobie nie myśleć. Wkradasz się we wszystkie pogmatwane zakamarki zwojów mózgowych. Scratch... Cały czas bezwiednie operujesz bez znieczulenia. Póki co - jeszcze mnie to smyra. Jak dlugo wytrzymam? Zrób cos. Ide spac.


I hope the whole world sleeps well...

niedziela, października 18, 2009

Zasypianie

Tears in heaven...


Kierunek znam mniej więcej, tylko przy zamkniętych ślepiach mozna różnie wylądować. I dlaczego przy tym się modlę??


Bo oczy się pocą jak pędzi się pod wiatr.

unsent - o Tobie

ze względu na przesadę.


k
ilka godzin siedziałem i niby-oglądałem. myślałem sobie, co ze mną zrobiłaś. i generalnie jak to się stało... właśnie się upewniłem. zawładnęłaś mną. i nie możesz wiedzieć jak bardzo, choć chciałbym. przeczytasz to kiedyś. może jeszcze w tym roku. a jeśli to czytasz teraz, to wiedz, że jesteś... 14 minut później, po wielu w głowie wypowiedzianych banalnych i niebanalnych słowach... marzeniem. piszę to z pełną świadomością. czy marzenia się zmieniają? naucz mnie. nie bój się moich uczuć.


znowu to uczucie... duszę się przedwcześnie szczęśliwy. siedząc. niby-oglądając. myśląc...

niedziela, października 04, 2009

Biegłaś ulicą...

I mimo tego, że procenty istnieją...


Ale wcale nie jest najlepiej w moim śnie... Budzi mnie... Wszystko. Wszystko, co wyzwala złe emocje z mojej winy. Te złe, ktore ujawniają się w braku rzeczywistosci. Te, ktore są smutne i do ktorych nie chcę dopuścić. Na tyle, że się budzę. Zalezy mi. I chcialbym, by to bylo "to". Zobaczymy. Może tym razem...


...to jest mój sen...

czwartek, października 01, 2009

Chitty Chitty Bang Bang

Jak widać i nie widać - szablony poszły się paść, a raczej nie miały okazji, żeby poczuć się głodne.


Porozmawiajmy o zdradzie. Szwajcar Polakiem? Tak! By walczyć po stronie wyspiarzy. I umrzeć w krainie żabojadów w "dziwnych okolicznościach" 41 lat po zakończeniu bojów. Dowiem się więcej, jak mi neta przywrócą do pełni hulania. Teraz... Teraz cos wiecej z mojej strony. Doszła do mnie myśl, że po chwilach kilku może sie okazać, że to nie jest to. I tak szczerze mówiąc, to się przeraziłem. Bardzo chciałbym, by to był już koniec tej jednej, a początek drugiej - tej niekończącej się - podróży. Jasne, że dla obopólnego dobra nie mogę mieć przymróżonych oczu. W uśmiechu trudno będzie spełnić to założenie, czyli przy niej lub myśląc o niej ten górny mózg będzie musiał pracować na najwyższych obrotach, by nie odwrócić zmysłów do góry nogami, a sobą na dół. Może w takim razie oczy szeroko zamknięte? Nie wiem, nie ogladalem.


Nieprawda, że nic nie zostało po konstruktorze tytułowej maszyny. Wszystko zostało. Tylko prawie nikt tego nie jest świadomy niestety.

Mastering e-mail technology:)

No to super.


Koniec z "brought by zielono-czarny SE", mimo, że to dalej prawda.


Teraz jeszcze muszę wykminić działanie komórkowych szablonów, by zachować formatowanie...

<przytul> węzeł



Każda grafika opublikowana z SE.


Jestem zazdrosny. Jasne, że tak. I tak po cichu skręca mnie, że możesz spotkać kogoś. Ale spokój zachowuję. Przekroczyłas pewien próg, cała machina poszła w ruch i teraz jesteś już osobą, która może mnie bardzo dotkliwie zranić. To dobrze. Ale dla spokoju potrzebnych mi jest jeszcze kilka schodków, które zaprowadzą nas na szczyt. Ciebie i mnie. Razem.


Związałaś mnie i podoba mi się to w sposób niezwiązany z fetyszem wiązania, a jednak jest w tym nutka niekłamanej perwersji.