poniedziałek, kwietnia 14, 2008

the sacred geometry of chance

you may conceal a king in your hand...


no i już postęp. kilka rzeczy do poprawy. i to rzeczy, z których zdawałem sobie sprawę, a myślałem, że w małych dawkach są nieszkodliwe. a tu już mogły pozostawić wrażenie, które trudno będzie zatrzeć.


aha.. i rower power. ee-ha.