poniedziałek, października 20, 2008

ps podoba mi się

w nowym york'u jest teraz jesień.


wyjątkowo cicho. wiatr nie wieje. deszcz nie pada. słońce nie świeci. wydaje się, że za dużo niczego. tylko bezszelestna obojętność samochodów przemyka przez najbardziej ruchliwe miejsca kolorowego w bledszych odcieniach miasta. obok. i to ja ruszam powietrzem. jak sobie dobrze przypomnę, to nic nie pamiętam.


ja się uśmiecham.
spokojnie.