sobota, lutego 02, 2008

perfect timing

dalej w rytm.


parapet wytrzyma? raz już wytrzymał. od początku wiedziałem, że pojedzie granatowy. może i był czarny, ciemnozielony. dla mnie był granatowy. nawet jeśli nie jechał. przynajmniej wiem, że w moim domu będę musiał mieć <i tu wstawka, bo właśnie przejechał :D (00:33)> okno. takie głupoty sprawiają mi przyjemność. głupi jestem. ale szczęśliwy w pewien sposób. no to mogę spokojnie się położyć i marzyć dalej. jak będę na nią patrzył siedząc w oknie... ona śpi.
do 03:00.


zdjęcia w muzyce. muzyka zawsze w uszach. niestety to tylko miniaturki...