poniedziałek, lutego 25, 2008

wróć do domu

marząc na głos...


bezkresna otwartość i uczucie, że (jak zawsze - prawie) wszystko można danej, niekoniecznie maksymalnie wyjątkowo wypasionej wewnętrznie i uczuciowo w stosunku do nas, osobie powiedzieć, polega na przekonaniu co do słuszności swych czynów i myśli w ich jedynym życiowym momencie. zakładając prawdziwość powyższego, wykmina (brzydko) jest, między innymi, poniższa. zawsze działać tak, by sobie nie móc niczego zarzucić w przyszłości.


szeroko. i bez tłumaczeń... bo już ziewam.