poniedziałek, stycznia 29, 2007

enigmatyczny sen

dzisiaj będzie bardziej enigmatycznie:)


powiniśmy grać w sztuce, czy gonić momenty, które od nas uciekają?
kiedy tu jesteś, każda myśl, jaką kiedykolwiek miałem, staje się przejrzysta, ale kiedy jesteś daleko, jedyne światełko, jakie widzę, pochodzi od gwiazd. i kiedy pójdziesz sobie, uczucia spalają się rosnąc wciąż, bo dla mnie... dla mnie jesteś piękna. ale kiedy jesteś tutaj, gwiazdy nie świecą już tak mocno. ze mną nigdy nie będziesz spała w nocy... ale kiedy ciebie nie ma, to ja nie śpię jak zawsze. i w moich marzeniach tulę, trzymam cię, jakbym nigdy nie miał puścić.
epidemia manekinów zatruwających wszystko... zanim powiesz sobie, że to tylko inna scena, pamiętaj, iż jest tylko inna w stosunku do tego, co już widziałeś.
jeśli wiesz, jak wygląda miłość, nie pozwól sobie włożyć jej maski i wmówić, że to ona. nawet jeśli jej bardzo pragniesz... nie pozwól się zniewolić samym pragnieniem...


to jest mój sen... sen przeraża mnie... niby bezpiecznie, ale wcale nie jest dobrze w moim śnie...
śpisz... pięknie tak... po kątach cisza gra. szkoda słów. resztę dopowie księżyc. teraz śpisz...