amores perros...
to jedyne, co mi się kojarzy w tej chwili. może i to nie jest prawda. ostatkami sił chcę w to wierzyć. tyle myśli... i tylko te dwa, jakże idiotyczne przecież, słowa się z nich wyłaniają...
i pustka...
złość...
brak...
tęsknota?
...
a mimo wszystko
amor sin límite...
amor sin límite...
czy tylko ja tu widzę niezgodność!?!?
po jaką cholerę ja tam jechałem?
żeby się teraz męczyć kolejne miesiące?
żeby się teraz męczyć kolejne miesiące?