niedziela, września 16, 2007

europa

jest taki utwór santany.


chciałem mu powiedzieć o wielu rzeczach. pogadać chwilę. ale jak przyszło co do czego, to nie potrafiłem. raz, że zapomniałem o wszystkim, jak go zobaczyłem, a dwa, że nie chciałem się żegnać. spotkamy się niebawem i tak. tam, tu, gdzieś na świecie, wszystko jedno. i wiem, że się nic nie zmieni. nie będę życzył, żeby wracał szybko, nie będę życzył, żeby nigdy nie wracał. niech się tylko wszystko ułoży tak, jak on tego będzie chciał.


-are you an idiot?
-no. i'm a dreamer.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

ułoży się i tutaj i tam, po drugiej stronie świata.. ładne było dziś południowe słońce ;)