niedziela, stycznia 20, 2008

klamka też gra

nadal jestem szybki. a do tego taki... lekki:)


dlaczego wszystkie samochody są granatowe, gdy granatowego się wypatruje? serce biło mocniej. i w nocy, po znaku, i gdy cokolwiek kilka godzin później wyłaniało się z uliczki. niekoniecznie majestatycznie. a teraz, po drugim znaku... troszkę się zamieszało. albo wstrząsnęło. w każdym razie, raz wódka, raz martini. a ja chcę nałęczowiankę. i fibatę. i coś ważniejszego.


one-way-dead-end? tak, to na pewno. tylko czy pozytywnie... czekam dalej.