niedziela, stycznia 23, 2011

just in a...

śniło mi się, że masz profil na fb.


co z tego, że tańczyła jedna taka interesująca. kiedy nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak, co i kiedy, albo gdy nie chcę sobie tego imaginować, to jakoś nie mam motywacji. a teraz może i chciałem, ale ten płotek, który stoi sobie na moim biurku, jest za wysoki do przeskoczenia dla osoby, która jeszcze nie wie, czy chce w ogóle wystartować do tej dyscypliny, czy wybrać gimnazjalne sześćdziesiąt metrów, czy chód Korzeniowskiego na pięćdziesiąt.


rzeźbić można całe życie, ale kształt powinien być widoczny proporcjonalnie na początku.