środa, maja 18, 2011

we all will be encounted

and here i thought it was too late for sundresses...


gdy rzymski bóg ognia o imieniu "tego, którego nie da się wymówić" wyzionął swoje gigatony dwutlenku węgla, psując wszelkie obliczenia zielonym stworkom grasującym po jeszcze niebieskiej planecie, stało się jasne, że ciemność może oświecić. natura w swym człowieczeństwie unieruchomiła swoich podopiecznych, dla których sama żyje. niby każdy się nauczył, że nieokiełznanie może pojawić się w każdym momencie, a po roku kto o tym pamięta? teraz jest spokój i nikt nie przejmuje się możliwością kolejnego zaciemnienia umysłów, bo jest wysoce nieprawdopodobnym, by w tak krótkim okresie stało się dokładnie to samo w dokładnie tym samym miejscu. może się stanie, ale nie u nas. bo przecież jest tyle innych miejsc.. a ponad 3 tysiące ludzi uratował jeden burmistrz, upór jednostki w trakcie tsunami. tylko należy dodać, iż ratował ich przez 40 lat swojego panowania. taka historyjka do poszperania... ale japończyki mają wyjątkowy dar do przyswajania nauk. a Ty? i skąd te pomysły o moim braku neutralności emocjonalnej? z tym wszystkim to i tak jestem nieziemsko spokojny.


dom jest w sercu. nigdzie indziej. w czyim?