czwartek, sierpnia 12, 2010

fizjofit

narty przy drabinkach, a tam snowboard.


jestem zły i nic na to nie poradzę, bo są rzeczy, które trzeba gdzieś streamować. trzeba znaleźć koryta dla małych strumieni, by nie doprowadzić do ostatnimi czasy dosyć popularnych powodzi, a jak taki kataklizm już nadejdzie, to należy siłowo wykopać tony gruntu i skierować tą całą mokroć tam, gdzie nie jej miejsce.


odpłynie. dzisiaj bolało niemiłosiernie.