tytuły notek lepiej brzmią po angielsku
kumbaya...
chcę powrotu tego snu dzisiaj!! ja tego żądam od siebie!!
tylko już w bardziej realistycznym otoczeniu:)
kumbaya...
chcę powrotu tego snu dzisiaj!! ja tego żądam od siebie!!
tylko już w bardziej realistycznym otoczeniu:)
Autor: Flaju o 00:01
4 komentarze:
Moze calkowicie nie na temat;) Ale sama nie mam bloga, wiec pozwole sobie napisac to tutaj;D
Zawsze w zyciu staralam sie sluchac tego co ludzie chca powiedziec, a nie tego co mowia... pisze to tutaj,bo Twoj blog jest bardzo "zawily" ;) Znajac cie odrobinke lepiej,czesto zastanawiam sie, jak to jest...jeden watek zaprzecza kolejnemu... i wtedy wpadlam ,ze od 1.5 roku zatracilam to, co bylo we mnie (moim zdaniem;D) najlepsze;) wlasnie umiejetnosc sluchania..serca, a nie slow;)
Znasz kilka moich ostatnich problemow i musze ci powiedziec ze ta umiejetnosc rozwiazala wszystkie niepewnosci;)
Juz nie slucham..teraz patrze, czasami odrobinke glepiej,dalej. Juz nie analizuje kazdego ruchu, zachowania na wlasna korzysc, tylko odczuwam dokladnie tak jak mialo to byc odebrane.
Pozdrawiam
czyli powróciłaś na stare, dobre tory? cieszy mnie to ;) i oby tak zostało, byś widziała nie tylko to, co chcesz zobaczyć :)
wiesz co jest najtrudniejsze jeśli chodzi o mnie? jeśli widzę coś inaczej niż ktoś bezpośrednio związany w danym problemem i chcę mu pomóc. tylko pomóc tak, by nie zranić.
wiesz, to sa dokladnie 2 wyjscia:
1) i Ty chyba zawsze tak robisz- mowisz to co myslisz.. i druga osoba (czesto mi sie to zdarzało) powie, ze zle myslisz, bo ja to "boli", ta inna "nie bajkowa" wersja;)...albo wyslucha i wyciagnie wnioski-ale z tym to juz trudno
2) to jest gorsza opcja- przemilczec, przytaknąć. Ale milczenie jest dla mnie zgadzaniem sie...wiec tej opcji nie wybieraj;)
ps....tyle razy mowiles mi ze sie myle, ze zle wybieram,a zawsze brnelam w to bagno;/..ech;D
trochę broniłem się tym, że to jest moje zdanie i się mogę mylić. odrobinę bałem się Twojej reakcji, że się obrazisz i jeszcze gorzej będziesz o mnie myślała. Tylko ja chyba się mimo wszystko mniej przejmowałem sobą. Ale zawsze wiedziałem, że mnie wysłuchasz.
Prześlij komentarz